wtorek, 28 stycznia 2014

11. p.

 


 Najłatwiej jest spieprzyć to wszystko...









Czasami wydaje mi się, że jestem taka silna i nie obchodzi mnie nic co się wokół mnie dzieje. Wiecie co jest jednak najgorsze? Najgorsze jest to, że okłamuję sama siebie. Nie potrafię, by dotarła do mnie rzeczywistość. Udaję silną i z uśmiechem na twarzy mknę przez życie... Niestety, to tylko maska, a kiedy już ją zdejmę siedzę z podkulonymi do brody nogami i płaczę cicho gdzieś w rogu ciemnego pokoju. Nie mam siły. Każdy ruch sprawia mi trudność, a każdy dzień jest jak najgorsze wyzwanie. Zawsze taka byłam? Kiedyś wydawało mi się, że jestem pozytywnie nastawioną do świata dziewczyną, a teraz? Coraz bardziej dociera do mnie, że jest zagubioną osiemnastolatką z wielkimi marzeniami. Tylko co ja mam teraz zrobić? Nie chcę wrócić do przeszłości. Nigdzie nie zaprowadziły mnie tamte ścieżki. Chciałabym zacząć na nowo. Od początku zacząć układać sobie życie na tym pierdolonym świecie.


           p.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz