niedziela, 26 stycznia 2014

5. p.



       Uczymy się niemieckiego... znaczy przynajmniej powinnam. Jeżeli ktoś jest na tyle mądry żeby wytłumaczyć mi to wszystko o czym do mnie mówią w tych zeszytach i książkach to byłabym wdzięczna.

   
     Niedzielo... trwaj wiecznie! Ten tydzień mam zajebany od samego poniedziałku do piątku, nie pomijając żadnego dnia po drodze. Trzy tygodnie i ferie, o ile dobrze liczę i z niecierpliwością czekamy na moją 18.


Taaak właśnie wygląda odchudzanie w moim stylu... Dodatkowo sms do mamy: Wracaj szybko do domu! Kup coś słodkiego, bo już nic nie ma. Już nawet ćwiczyć mi się nie chce.




No i oczywiście efekty nauki to kolejne zdjęcia do kolekcji, inaczej się nie da. 





 Kisski&loffki ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz