Uczymy się niemieckiego... znaczy przynajmniej powinnam. Jeżeli ktoś jest na tyle mądry żeby wytłumaczyć mi to wszystko o czym do mnie mówią w tych zeszytach i książkach to byłabym wdzięczna.
Niedzielo... trwaj wiecznie! Ten tydzień mam zajebany od samego poniedziałku do piątku, nie pomijając żadnego dnia po drodze. Trzy tygodnie i ferie, o ile dobrze liczę i z niecierpliwością czekamy na moją 18.
Taaak właśnie wygląda odchudzanie w moim stylu... Dodatkowo sms do mamy: Wracaj szybko do domu! Kup coś słodkiego, bo już nic nie ma. Już nawet ćwiczyć mi się nie chce.
No i oczywiście efekty nauki to kolejne zdjęcia do kolekcji, inaczej się nie da.
Kisski&loffki ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz