sobota, 31 maja 2014

106. p.

Zbyt dużo pracy, za mało czasu...

Poprawki, nauka, szkoła, a teraz jeszcze zdjęcia. Nie wiem w co włożyć ręce. Dziś robię za fotografa na jednej z imprez i cholernie się boję. Czego? Nie wiem. Wszystkiego, tak w skrócie. Pogoda robi z nami co chce. Dziś różnie. Przepraszam, że dawno się nie odzywałam. Love u.


#no_make-up

105.M.

Hey!

OGÓŁEM

Wiemy, zaniedbałyśmy tego bloga na max'a ale jak się domyślacie (albo i nie) jest czerwiec i poprawki!
Historię już poprawiłam <3, zastała jeszcze matma. Jestem w rozpaczy, bo nie będę miała 4. z geografii- SMUTECEK ;c


*         *          *

HOUSE PARTY


Z wczoraj na dzisiaj była u mnie Eliza, miałyśmy zrobić zadania na "Bitwę o TEZM" ale jak to my, zamówiłyśmy pizzę, gadałyśmy na omegle i w końcu poszłyśmy spać. Muszę napisać o samochodach przyszłości o.0 super połączenie..



dziewczyna + technologie samochodowe = ...


no właśnie, czemu się równa..nie wiem! No proszę Was, ja większości marek nie znam o.0 a gdzie tu nowości?!

Samochody, które: same parkują, nie brudzą się, mają lekkie silniki, latają,nie rdzewieją... WTF?! O.0

Trudno, coś muszę napisać.


*          *          *

WSZYSTKO I NIC

1.Yh..jestem zła, bo przyjechała z Niemiec mama Kuby i nie zabrała go ze sobą ;c Czekamy więc do wakacji ;/
2.Już niedługo prawdopodobnie będę miała GLANY! <3 połowę może dostanę o mamy :D




3.Drogie Słoneczko! Wiemy, że lubisz bawić się z chmurami w chowanego ale może starczy tej zabawy i łaskawie Nam się pokażesz i przygrzejesz trochę, hmm?! *_*


Trzeba szukać letnich ubrań *__*




Pozdrawiam <3



środa, 21 maja 2014

104. M.

Hejo.

Wiem, zaniedbałam trochę bloga -dziewczyny z resztą też ^^. 

Ostatnimi czasy dzieje się dużo w moim życiu, że tak powiem. Mam aparat, byłam na rajdzie (przez 2 dni przeszłam ze 45km o.0 umierałam ), zaczynam poprawiać oceny, próbuje być bardziej pozytywnie nastawiona i ogólnie jakoś mam humor... może słońce mnie przygrzało o.0 

Dzisiaj nie byłam z dziewczynami ( mam na myśli Olkę i Martę) na dwóch ostatnich niemcach, bo się zwolniłyśmy i poszłyśmy do sklepu po niezdrowe żarcie póżniej na plac zabaw to wszystko skonsumować :D

Jestem gruba i muszę się wziąć za siebie ale stwierdziłam, że chyba poczekam do wakacji i wtedy zacznę moją metamorfozę. Teraz nie mam czasu i nie pilnuje za bardzo wszystkiego ;c 

W szkole jak wspomniałam zaczęły się poprawy ( wszyscy poczuli zagrożenia ^^ ), najbardziej muszę ogarnąć histe i matmę, te przedmioty mnie dołują. Resztę też muszę ale już mi na tamtych tak nie zależy.

W sobotę mam nadzieję, iż będzie ładna pogoda, bo chce zaprosić "naszą ekipę debili" na jakąś pizze czy coś o.0

Lecę na korki z mojej kochanej matmy...czuję, że wkrótce ten związek będzie żył w zgodzie <3

;/


piątek, 16 maja 2014

103. p.




Siema!

           Wiem, że dawno się nie odzywałam. M. nadrobiła jednak za nas wszystkie. I o to właśnie w tym chodzi. Dzień do dupy. Nie dość, że pogoda jest straszna, to jeszcze mój humor... Ciągle deszcz, a ja czuję się jakby był listopad, a nie środek maja. Dopiero teraz dociera do mnie jak bardzo obniżyłam się w nauce. Zawsze mówiłam sobie, że to taki wiek i w ogóle. Jeżeli moje lenistwo można w ten sposób wytłumaczyć to ok, zgadzam się. Czasami zastanawiam się czy liceum to dobry wybór. Klasy nie zamieniłabym na żadną inną, ale jednak ekonom bardziej by mi pasował. Zły wybór mogę jedynie tłumaczyć nauczycielami i ich sposobem nauczania w gimnazjum. Teraz angielski wydaje mi się bardziej ciekawy niż informatyka czy fizyka, a geografię jakoś bym przeżyła. No cóż. Jednak wiem, że teraz wszystko zależy od matury, a ocenami to ja mogę sobie tyłek podetrzeć. Jutro jadę na kolejną osiemnastkę. Szczerze? Najchętniej zostałabym w domu, w swoim ciepłym łóżeczku i przespała cały dzień. Nie mam ochoty na kolejne picie i zabawy. Dodatkowo nie ma bluzki, co zmusza mnie do jutrzejszych zakupów. Tutaj pojawia się kolejny problem, bo będę musiała jutro w miarę wcześnie wstać. Co więcej? A tak. 3 czerwca kolejna wizyta u gastrologa. Mam nadzieję, że zmniejszy mi ilość tabletek. Ostatnio miałam ich 21 dziennie. Teraz wystarczy mieć tyko nadzieję, że mój żołądek naprawi się przez dwa lata, o ile w ogóle. 8 czerwca odwiedzam ortodontę. Prawdopodobnie będą zakładać mi już aparat. Oby nie nastąpiły kolejne komplikacje. Dodatkowo, potwierdzając moją skłonność do chorób i bólu wszystkiego, ostatnio zaczęło boleć mnie kolano, z którym już wcześniej miałam problemy. Moja piszczel jest nie na miejscu. Mam nadzieję, że nie zakończy się to wizytą u lekarza. To tyle... Więcej się chyba nie działo. Dziękuję za uwagę.

Pozdrawiam, Patrycja


PS. Mam dziś dla Was zdjęcia z ostatniego wypadu na rower.








Zadanie dla Was: Znajdź żabę!








środa, 14 maja 2014

102.M.

Taaak to znowu ja..

Widzę, że dziewczyny trochę zaniedbują bloga. Do roboty, leniwce jedne! :)

Nie byłam dzisiaj w szkole ze względu na ortodontę..

MAM APARAAAAAAT! 

Strasznie się bałam ale było super! Nic nie bolało, tylko trochę to jak pani jednym końcem wciskała drut w zamki a drugi mi się wbijał w policzek :D Ogólnie jestem zadowolona.

Minusem jest to, że mam gumki (widać chyba na zdjęciu), które przeszkadzają trochę w jedzeniu i za bardzo nie mogę gryźć, gdyż mam jakiś różowy nadlew z tyłu na zębach. Po co? Po to by zęby, gdy będą się prostować nie ścierały dolnych zębów. Zaczynają mnie swędzić wargi wewnątrz, przez zamki ;/

Mam nadzieję, że nie oszpeciło to mnie jeszcze bardziej...mi się nawet podoba! :)

W piątek o 13stej jadę na Rajd Wisła (harcerstwo) i nie będzie mnie przez 3dni. Wracamy w niedzielę.
Już się nie mogę doczekać!!! Będę podrywała druhów na aparat! hahah <3




Jestem skazana na jedzenie papek i wszystkiego co nie jest gorące, zimne i twarde o.0

Może schudnę! *___________________*



Buuuhahah dostałam na pamiątkę wycisk mojej szczęki! :D <nie patrzcie na te krzywe "coś"

Te małe gumeczki się tak fajnie/ bardzo rozciągają o.0 dacie wiare?! Wosk= ratunek <3

poniedziałek, 12 maja 2014

101.M.

Hejo!


Dzisiaj wyjątkowo mam bardzo dobry humor łiiiiiiiiiiiii cieszcie się ze mną!!! :D



Boże, odwala mi -_-


1. Poprawiłam <w końcu> jedynkę z dialogu (angol) na piąteczkę! 


2. Pani (od angola) powiedziała, że w mogę zdać maturę z ustnego angola nawet na maxa, bo bardzo dobrze mówię w tym języku (nie uważam, żebym zdała nawet na 5 pkt ale ok). Czuję się taka wyróżniona! :D

3. Jutro powinnam poprawić matmę (ale mi się nie chcę ;/ ), w środę czeka mnie odpowiedź z historii ( pod warunkiem, że się nauczę- MUSZĘ!) i trzeba się wziąć za geografię, bo sama czwóreczka chyba nie przyjdzie (szkoda ;c)


Zawaliłam strasznie przez te dwa ostatnie miesiące ;c muszę wyjść na prostą, niedługo koniec roku a poza tym chcę jechać na obóz ;c


4. Po jutrze jadę założyć aparat. Z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej się boję jak to będzie ;/

5. Z panem K. (przepraszam, że tak pisze. Wiem, nie lubisz tego :P) znowu rozmawiam, jako znajomi i mam nadzieję, że tak zostanie... szkoda, że tak wyszło.

6. Mam starszego braaaataaa! Został nim pan D. -znajomy, który aby napiszę i już się śmieje nie wiadomo czemu. Bardzo pozytywny człowiek. Oby takich więcej na tej Ziemi. :)


Rozpisałam się trochę o.0 nie wszystko jeszcze napisałam, ale są to mało ważne rzeczy. Dziękuję za uwagę i do "zobaczenia" 



*Zauważyłam, że zbyt łatwo ufam ludziom i się do nich "kleje"*

sobota, 10 maja 2014

100.M.

Aaaaaa setny wpis jest mój!!! <3

No więc tak...

1. Pożegnałam się z panem K. ;/ "trochę" się pokłóciliśmy, szkoda, że nie umie zrozumieć, że zrobiłam to dla Niego i dla siebie... szkoda ;c

2.Aktualnie rozmawiam sobie z Kuuuubąąąą na skypie, który robi/chcę robić mi zdjęcia ale mu nie pozwalam, bo jestem brzydka!!!

3.W szkole masakra ;/ referat na temat Katynia czeka, a mi się nie chce pisać ;/ 

4.Wczoraj były u mnie dziewuszki <Kaśka z Elizą> zrobiłyśmy sobie mała vixe :D



5. Muszę poprawić historię, bo kiepsko mi idzie ;c mam nadzieję, że jakoś to wyjdzie :|



Podsumowując wszystko się zjeba** i znowu jestem sama ;c Może musiało tak być...kto wie..? -_-


PS. Czas zacząć odchudzanie po raz...nie wiem, który...

99. K

No siema :*




No troche czasu mineło zanim się odezwałam. oj tam. Obowiązki, obowiązki i jeszcze raz obowiązki. :/ to wszystko przez nie! Ale teraz mam chwile czasu, bo niedługo  przyjedzie M. Coś czuje że nasza rozmowa nie bd miła, ale się okaże... 

Potwierdzam, z P nie jeździ się tak źle. przeżyłyśmy więc jest dobrze :) 

A i NIE POZWALAM Ci się przenieść do orange P, słyszysz??? Noł wej ! Bo z kim ja bd pisać? :/ Ostatnio jak usuwałam wiadomości (a miałam ich jakies 900) to 500 wiadomosci było od Ciebie :) Czyli cały pakiet :) hahah :D

 No i także tego.... mam od chuja nauki, a chęci brak... Najlepiej bym obejrzała sobie jakieś filmy :D wtedy bym była zadowolona, a tak to czeka mnie jakieś  70 ston na pamięć z histy :/ masakra... a i jeszcze polski. wesele.... Ratuujecie !

 Jeszcze w piątek czeka mnie lekarz... mam nadzieje, że nie bd musiała juz "cpać" tych tabletek, bo już mam ich po dziurki w nosie...

Mam nadzieje że dotrwam do 27 czerwca, bo wtedy WAKAAACJE !

piątek, 9 maja 2014

98. p.



        Cześć!

   Co u Was? Wiem, dawno się nie odzywaliśmy. Czym to tłumaczyć? Chyba brakiem czasu i jakichkolwiek chęci, by tutaj zajrzeć. Przepraszam. Odebrałam prawo jazdy, pierwsze spotkanie z policją już za mną, a w środę miałam operację. Wyglądam jak chomik. Nigdy więcej nie chcę tego powtarzać. Coś okropnego. Łzy mi leciały po policzkach, a kiedy otworzyłam oczy widziałam mnóstwo głów nad sobą i masę jakiś dziwnych, specjalistycznych urządzeń. Nasza majówka się skończyła, a równo z jej zakończeniem zaczęła się moja przygoda z samochodem. K. może potwierdzić czy jeżdżę aż tak strasznie. Jeszcze nie zginęłyśmy. M. i K. wpadły do mnie w poniedziałek i dostałam zajebisty prezent. Mój chłopak na pewno się ucieszy. Teraz pozostało mi granie w SIMS 2. Ale dziś się wkurzyłam. Postanowiłam zrobić rodzinę i dorobić się nią mnóstwa kasy bez żadnych kodów. I wiecie co? Mój Sim zginął. Debilowi kazałam naprawić komputer, a on wziął i umarł. Ale kostucha była fajna. Dzwoniła gdzieś z komórki. Od tego tygodnia zaczyna się masa nauki. Koniec roku coraz bliżej, a mi nic się nie chce. Moje oceny to jakaś porażka. Jest nadzieja, że niedługo dostanę nowy telefon. Jednak nic nie wiadomo. Zależy to od ceny zdjęcia simlock'a. Myślę, że tanie to nie będzie i będę mogła się pożegnać z moim HTC. A może po prostu przeniosę się do orange?



Najlepsze bułki ever! Prawda, dziewczyny?

niedziela, 4 maja 2014

97.M.

Ughh.. nareszcie w domu, w swoim łóżku ze swoją ukochaną poduszką, ze swoim kiblem i wanna <3

hahah tamtem "dom" też jest spoczko, jednak wole tutejszy *_* 

Jak było...ym podsumować można to jednym słowem:


CHUJ**O


Dlaczego?! 

Nie obyło się bez codziennych kłótni, ciągłego narzekania i sprzeczania się...

A z Nim to już wgl -_-

Nie wiem czy to z nimi (facetami) jest coś nie tak czy to ja jestem jakaś nienormalna o.0 hm, nie mówmy jednak o tym. ;c

Jutro prawdopodobnie jadę do Patki i Kaśki! ;* Szykujcie browary, bo mam zamiar się naje***, najlepiej do nieprzytomności... ;/

W ogóle możecie być ze mnie dumni! Założyłam krótkie spodenki (jak byliśmy na spacerku) i powiem Wam, że moje nogi nawet mi się podobały mimo tego, iż są grube o.0 Chyba pierwszy raz miałam w dupie innych, może dlatego, że nikt mnie tam nie zna o.0 I dobrze!

Mogłabym tak pisać i pisać ale ile można..?! Z resztą nie pamiętam już wielu rzeczy, o których miałam napisać -_- skleroza. 




Tradycyjnie bezsensowne zdjęcia o.0



Kiedyś sobie takie buciki kupie <3


 A to tak jakbyście nie wiedziały/dzieli jak wyglądają rajstopy z bliska o.0 haha zdjęcie z serii: takie tam nudy w samochodzie :D

 

PS. Pozdrawiam dziewczynę, która jechałam "płatna" i puszczałam bańki z okna samochodu :D
PS. 2. Dziękuję Ci za wyjaśnienia i przepraszam za wszystko... ;c ;*




 
Dobranoc! ;*

piątek, 2 maja 2014

96. p.




     Hallo everybody!!!

     Piszę tą notkę już po raz setny i jakoś nie wiem co dokładnie chciałabym w niej zawrzeć. Począwszy od stwierdzenia faktu, że jestem cholernie zmęczona zaraz poinformuję jaki jest tego powód. Otóż wczoraj (01.05.2014) byłam na imprezie osiemnastkowej Labeli. Odbyła się z pewnymi (nie)ciekawymi incydentami, jednak zaliczą ją do tych udanych. Zabawa rozkręciła się dopiero pod koniec, kiedy tańczyliśmy ze szczotkami. Oczywiście muszę podkreślić, że Mariusz był najlepszym kucharzem i cała impreza przeniosła się w końcu tam, gdzie jest jego miejsce. Romantyczny nastrój i siedzenie po pięć osób na jednym krześle to także było normą tej nocy. Do domów wracaliśmy, kiedy na zewnątrz było już jasno. Dziś to już zupełnie inna sprawa. Obudziłam się około 9, wzięłam tabletki, zjadłam śniadanie i ponownie poszłam spać. Do pokoju wpadła dopiero, kiedy wołała mnie na obiad przed godz.14, a ja z wielkim bólem zwlekłam się z łóżka. Moja kochana rodzicielka zrobiła mi pizzę, która wyszła przepyszna (pizza taka pyszna). Chwilę pomogłam jej w jakiejś pracy przy domu i wybrałam się na przejażdżkę samochodem. Coraz bardziej przyzwyczajam się do mojego samochodu. Plus dla mnie. K. powinna się cieszyć, w końcu to jej dupę będę wozić teraz do szkoły. Nie wiem czy wspominałam Wam o ubiegłej sobocie. Wtedy również byłam na imprezie osiemnastkowej. Ją również zaliczam do udanych. Dostałam wtedy nawet bukiet goździków. Pewnie o wielu rzeczach zapomniałam Wam powiedzieć. Wybaczcie. Teraz musimy cieszyć się weekendem majowym i korzystać z niego jak tylko się da.

Patrycja


PS. Założyłam sobie instargama. Zajrzycie http://instagram.com/patrycjabudzich

PS2. Chyba nie mam żadnych normalnych zdjęć. Wszystko idzie na tą stronkę powyżej. Dam znać, kiedy ogarnę osiemnastkowe.