piątek, 29 sierpnia 2014

119. p.



No siema!

Jestem w Toruniu! Nareszcie. Wjechałam tylko do tego miasta i kiedy mijałam Dworzec PKS od razu powróciły wspomnienia. Pamiętacie naszego szukania wi fi? A K. pamiętasz jak wyciągałam przy wszystkich Andrzeja (to mój chłopak, żeby nie było)? Później Cinema City i od razu przypomniało mi się spacerowanie z Michałem nad Wisłę. A teraz mieszkanie... Ouu... Tu już nawał wspomnień. Łóżka na których ciągle leżałyśmy. Parapety, gdzie siedziałyśmy nocami oglądając blokowiska. Łazienka, której śliczne zdjęcia umywalki robiłyśmy i te hipnotyzujące płytki. Tapeta, gdzie zabijałam nasze tabalugi. Lodówka, która była naszym bogiem. Stół, gdzie czytałyśmy nazwy pizz u Grubego Zenka oraz nasze główne miejsce posiedzeń. Wszystko, dosłownie wszystko z czymś mi się kojarzy. Następne wakacje spędzimy również tutaj, prawda K.? O ile znajdziemy pracę. Wieczorem czeka na mnie galeria i sprzątanie. Uwaga! Nadchodzę!




Aktualnie dzieci się nudzą.

wtorek, 26 sierpnia 2014

118. p.




Dzień dobry!


 Nie mam za dużo do powiedzenia. No bo co? Wakacje nam się kończą. Odpust już za nami. Impreza z rodzicami to jedno wielkie szaleństwo. Robienie samolotów genialnie wygląda w wykonaniu mojej mamy. W jeden dzień chyba z pięć razy usłyszałyśmy jakie to jesteśmy do siebie podobne. Serio? Ja jakoś tego nie widzę. To już prędzej znajdę coś w charakterze. Obie uparte i jak się na coś wkurzymy to już nie ma, że boli. No ale nie o tym. Chciałam Wam powiedzieć, że wróciłam do pisania. Moje opowiadania znów możecie czytać. Zmieniłam nawet wygląd bloga. Tak, wszystko jest o One Direction, ale nic na to nie poradzę, że zakochałam się w tym zespole. Najwyraźniej lubię gdy facet jest idiotą. A co do facetów. Te wakacje były bujne. Na każdym rogu kręcił się ktoś nowy. Czy w Toruniu czy tutaj. A tak w ogóle to w piątek znów jadę do Torunia. Cała rodzinka pakuje się w samochód. Nie, nie jedziemy na wakacje, ale musimy zrobić remont mieszkania. Zrobiłam dziś reset swojego laptopa i co? Okazało się, że folder z moimi zdjęciami pójdzie się jeb*ć. Jest napisane, że jest uszkodzony. Fajnie. 7 tysięcy zdjęć od tak zniknęło. A co jest najlepsze? Niedługo muszę oddać zdjęcia na konkurs. To będę miała wybór. Wow. No to tyle... Muszę pochwalić się Wam nowym wyglądem bloga i lecę dalej. ;)


Ps. Wiem, że mam ubogie słownictwo i powtórzeń w tym tekście jest mnóstwo, ale shh... Może nikt nie zauważy. 


 

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

117.M.

Hejo.


Miałam roznosić wczoraj te ulotki ale się rozmyślili...i dobrze, bo padał deszcze. Mi to nie przeszkodziło jednak by iść i się bawić :)


Najpierw spotkałam się z koleżanką i jej chłopakiem, później doszła Eliza i ich odprowadziłyśmy, bo musieli iść ;c Z Elizką oczywiście poszłyśmy na Majkę Jeżowską i jak to my tańcowałyśmy, śpiewałyśmy i w dupie wszystkich miałyśmy - nie czuję, że rymuje ^^ - przejęłyśmy cała imprezę a to już tradycja. Na każdym koncercie aby my się bawimy albo rozkręcamy wszystkich ;/ :P Majka rozdawała zdjęcia z autografem tym osobom, które widać, że się dobrze bawią. Moja mina gdy usłyszałam "i dla tych dużych proszę dać!" -bezcenna! <3 wszyscy zaczęli się patrzeć na nas, bo byłyśmy najwyższe :D Na koniec poszłyśmy jeszcze po dedykacje- do zdj- i zrobiłyśmy sobie z nią zdjęcie, ale niekorzystnie wyszłam dlatego nie dodam -_- Kazała wysłać je sobie na fb, dlatego jak mnie gdzieś znajdziecie to się nie przestraszcie! :D


Pozdrawiam :*











środa, 20 sierpnia 2014

116.M.

Witajcie po długiej przerwie :)

Nie było mnie gdyż miałam dużo wyjazdów w te wakacje-jak nigdy dotąd.

TORUŃ

Co tu dużo mówić, było świetnie (!) szczególnie ta impreza nad Wisła z nieznajomymi, codzienne picie, żarcie co 5 min i kąpanie się o 3 rano w fontannie <3 . Jak wyglądał nasz dzień? 

- pobudka o godzinie 13stej
- śniadanie
- ogarnięcie się i obiad
- wyjście na miasto
- powrót do domu na jedzenie
- picie %
- godzina 21. wyjście z mieszkania
- powrót ok. 2. rano

Byłyśmy 7 dni z czego 6 przechlałyśmy...a byłam kiedyś taka grzeczna ;c

OBÓZ

Na obozie byłam 10 dni...ABY 10 dni (!) Było dziwnie, bo jak dla mnie były za dobre warunki jak dla harcerzy. Ośrodek z domkami, ładne prysznice/toaleta, zadbana stołówka, dobre jedzenie. Wolałabym- i większość uczestników też- spać w namiotach, chodzić do Toi-Toi, kąpać się w kabinach wyglądających jak toiki, jeść na stołówce, która jest na dworze i przede wszystkim w LESIE! W domkach było mega, na prawdę meeeega dużo pająków wielkości dłoni. Nawet na łonie natury w namiotach tylu i takich nie ma (!) Kolejnym minusem było to, że był to ośrodek rekolekcyjny, czyli dużo zakonnic i z 5 razy na dzień msze i modlitwy... 0o.o0 serio?!

Najbardziej magiczną dla mnie chwilą był moment gdy składałam przyrzeczenie harcerskie...



" Mam szczerą wolę
całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce,
nieść chętną pomoc bliźnim
i być posłusznym Prawu Harcerskiemu "

Niedziela była straszna, żegnanie się z nowopoznanymi ludźmi, z miejscem, z morzem...ryczałam jak głupia. I ta świadomość, że może widzieliśmy się pierwszy i ostatni raz jest okropna ;c


Zostały tylko wspomnienia i zdjęcia...





niedziela, 17 sierpnia 2014

115. p.



Hallo world!

            Jak mnie tu dawno z Wami nie było... Co się działo? Długo, by opowiadać. Toruń za nami, ale też przed nami. Prawdopodobnie jeszcze ostatnie trzy dni sierpnia spędzę tam z mamą. A co do tego wyjazdu to ouuu... Dużo się działo i nie wszystko powinnam tutaj opisywać. W skrócie: spanie do południa, jedzenie,  stare miasto, jedzenie, bulwar, jedzenie, galeria, jedzenie, chlańsko, jedzenie, poznawanie przystojniaków w sklepie z piwem regionalnym, jedzenie, najlepsza impreza w życiu, jedzenie, nocne kąpiele w fontannie, jedzenie, przesiadywanie po nocach, jedzenie, rzucanie piernikami w przedszkole, jedzenie, koncerty, jedzenie itd. Trochę się działo. Ogólnie wakacje dobiegają końca, a ja na samą myśl mam ochotę się rozpłakać. Dostałam w tym czasie dwa zaproszenia na wesela. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie jak trzeba. A wiecie co? Ostatnio kupiłam sobie nawet kilka zeszytów. Jednak fakt, że w tym roku matura... Stop! Nie o tym. Mamy wakacje. Jeszcze troszeczkę czasu zostało, miejmy nadzieję, że uda nam się go wykorzystać. Ostatnio okazało się, że jestem puszczalska i robię facetów w chuja. Fajnie wiedzieć, nie? Też się dopiero teraz dowiedziałam. Najważniejsze, że w ogóle mi powiedzieli. Jakoś nie przejmuję się plotkami, ale dużo ich wcześniej nie było, dlatego musiałam Wam o tym powiedzieć, gdyż jest to spektakularny moment w moim życiu. Nie wiem o czym jeszcze mam powiedzieć. Wszystko przypomni mi się zapewne, jak już skończę pisać i to opublikuję. Ciekawe jakie dodam zdjęcia... Sama nie wiem. No coś wymyślę. Chociaż i tak wszystko jest na instagramie. Także do następnego postu...



 Buźka, trzymajcie się.
Patrycja.

Ps. Zginął mi pies. Jakby ktoś widział małego, ale dorosłego już pieska(zdjęcie), niech da znać.



 
 

wtorek, 29 lipca 2014

114. M.

Hej!

Baaardzo dawno nie pisałyśmy, ale to przez to, że są wakacje i nie ma czasu zbytnio. Ja praktycznie jestem cały czas w rozjeździe, tylko przepakowuje ubrania i jadę dalej :) 
W piątek obóz, już odłożyłam ciuchy i zbieram wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy.  

Eliza (moja "sis") była w Anglii i przywiozła mi koszulkę i brelok <3



Lovciam ją straaaasznie za to <3 *___*

Od 2 dni mam pieska, Lunę. Zaczyna mnie denerwować, bo ciągle trzeba na dwór wychodzić ;/


Idę spać, dobranoc :*

poniedziałek, 7 lipca 2014

113. p.




Siemaaaa!


Dawno nas/mnie tu nie było. Zmieniło się na pewno dużo, jednak nie o tym. Oficjalnie oznajmiam, że jutro razem z M. i K. wyjeżdżamy na wakacje. Hallo Toruń. Nie wiem jak my to przeżyjemy, ale będzie ciekawie. Jutro jedziemy z pierwszymi zdjęciami z wyjazdu (mam nadzieję). Może zrobimy tutaj małe sprawozdanie z wycieczki. Zobaczymy. 

A ja zostawiam Was z #selfie (me and my cat) i moją rozmową z ukochanym... ;)



 

niedziela, 29 czerwca 2014

112.M.

Jeszcze/Aż/Tylko 6 dni...



mam nadzieję, że się go doczekam o.0 kogo? Oczywiście Kuby! <3
5 lipca się widzimy na zabawie a następnego dnia chcę mnie wyciągnąć na ognisko (jego sis ma uro). Nie chcę jechać, bo to jest raczej święto rodzinne a ja ich nie znam i wgl ;/ nie wiem jak to będzie. 

Dzisiaj idę z całą załogą na jakąś miastową "imprezę" w związku z rozpoczęciem wakacji. Mam nadzieję, że poprawi mi się humor bo na razie jest nijak ;/ nic mi się nie chcę i wgl. Najchętniej bym poszła spać.

Plany na wakacje:

5.07-10.07 - Kuba <3
11.07-19.07 - Toruń z dziewczynami <3 
Następnie, prawdopodobnie parę dni w Rumi (data nieznana o.0)
1.08-10.08 - obóz <3
16.08 - osiemnastka <3
Później możliwe, że Rumia jeszcze raz :D

I tak miną mi całe wakacje o.0 mam nadzieję, że będą jeszcze lepsze niż poprzednie. :D


Do "usłyszenia" 

czwartek, 19 czerwca 2014

111.M.

Od kilku dni znowu przymulam ;/ było dobrze do momentu gdy nie odezwała się osoba, która kiedyś była mi bardzo bliska. Niestety czasami trzeba wybierać między jedną a drugą osobą i stwierdzić, na której nam bardziej zależy. 

To przykre, że ludzie nie akceptują czyiś wyborów; to smutne, że chroniąc Cię sprawiają, że cierpisz...

Wczoraj byłam w szkole, bo przyjaciółka miała pisać poprawę z mamty ale w końcu nie poszła i niepotrzebnie jechałam. Szalona rozwaliła mi telefon, bo włożyła go w dekolt, schyliła się, spadł i pękł ekran ;c dobrze, że umowa mi się skończyła to wezmę sobie drugi. Nie mogę się jednak zdecydować czy LG L90 czy Nokia Lumia 630 ;/ Ten pierwszy bardziej mnie przekonuje, bo ma lepszy aparat, a ja kocham robić zdjęcia więc.. :D

Patka z Kaśką wczoraj zawitały do mnie i na spontana pojechałyśmy na zabawę do Chamska (taka wioska). Była to moje pierwsza zabawa-dystkoteka dlatego nie czułam się jakoś super. Chyba się nie na daje na tego typu imprezy, czułam się strasznie nieswojo. Potańczyłyśmy, pośmiałyśmy się, wypiłyśmy i powkurzałyśmy na swoich byłych huehue :D W domu byłam po północy, mamusia na szczęście nie wyczułam nic więc git :D 


Dzień mogę ocenić na jakie 6,5/10

Nie było źle ale mogło być dużo lepiej.
Mam nadzieję, że następny wypad na zabawę już w sobotę! Może się jakoś rozkręcę :D jak rodzice puszczą ;/



PS. Przeraża mnie fakt, iż zaczęłam słuchać disco-polo o.0



                                                               Kisski&loffki <3



poniedziałek, 16 czerwca 2014

110.M.

"Wiesz co jest najgorsze w człowieku? To, że pamięta i nawet gdy bardzo chce, nie potrafi zapomnieć. Łzy się leją, myśli kotłują, serce pęka każdej nocy na nowo, tylko dlatego, że pamiętamy. Pamięć nas zabija. "



Co u mnie?

- ja swój rok szkolny końce w środę :D nie chce mi się już chodzić i w ogóle wyje*** mam od tygodnia -_-
- coraz więcej chleje! -_- moje siostry mnie zgorszyły (!) W prawdzie pije tylko piwa owocowe (2%) więc to takie "soczki" ale jednak... ;/ nie dobrze mi jak myślę o tym trunku o.0
- pisałam ostatnio z kolegą, który mnie dzisiaj olał (aha) i się na niego wkurzyłam...ja sobie idę a on się zastawił ręką. WTF?!
- jest ciepło, ja gruba i gotuje się w długich spodniach ;|
- chcę już 5 lipca, bo Kuuuuba przyjeżdża <3
- ogólnie chcę już lipiec, bo wyjazd do Torunia i Rumi z dziewuszkami <3 *___* będziemy wyrywać dupcie! :D
- stwierdziłam, że jakbym schudła to byłaby ze mnie niezła dupa *__* 
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
ale mi się nie chce :D niestety  ;c

Wypisałam to w pkt, bo tak łatwiej :D

Dziękuję za uwagę. Życzę miłego końca dnia! 



Kisski & Loffki <3

piątek, 13 czerwca 2014

109. p.




Piątek 13-stego, a my jeszcze nie zginęliśmy.


Dawno nie pisałam. Wiem, przepraszam. Dużo nauki, obowiązków i wszystkiego dookoła. W poniedziałek założyli mi aparat. Robię się na dziunię. Mam różowe gumki. Jak wrażenia? Dziwnie. Moje policzki od środka są całe pokaleczone, a zęby cały czas mnie bolały. Dopiero dziś trochę odpuściło. W szkole miałam mnóstwo sprawdzianów. Jak zwykle nauczyciele ogarnęli się z ocenami w czerwcu. Moja średnia nie będzie zachwycająca. W tamtym roku wynosiła ponad 4,0, teraz trochę gorzej. Trudno. Poprawiłam co mogłam, reszta to już kwestia szczęścia. Dziś Dni Powiatu, o których pisała M., a leje niemiłosiernie. Nie wiem jak to wyjdzie. Golec uOrkiestra się zawiedzie (jak przykro). Mam nadzieję, że dziewczyny mi się tam nie przeziębią na same wakacje. Plany już są. Mam nadzieję, że wyjdzie tak jak chcemy. Jutro 18-stka. Kompletnie nie wiem się w co ubrać. Oby nasze miejscowe sklepy pomogły.


PS. Obcięłam ostatnio włoski. Nie ma zbyt dużej róźnicy.
PS2. Od soboty ćwiczę i nie jem słodyczy (oprócz lodów, bo jak mówi K. nie tuczą).






108. M.

Cześć wszystkiiiim!

Dzisiaj byłam z Martą i Matełkiem + banda ziomków (menelków :D ) na wagarach..wiadomo nie odbyło się bez piwa o.0 Dziwnie się coś czułam, przymuliłam trochę ale mam nadzieję, że mi to wybaczą. Zmokliśmy trochę, wyśmialiśmy się, powygłupialiśmy...szkoda,że ten czas tak szybko minął ;c

Dzisiejsza notka krótka, bo od 18 stej zaczynają się u nas Dni Powiatu i wgl coś tam i pracuję z siostrą <3 Lecę się zbierać.






Baju :*




piątek, 6 czerwca 2014

107.M.

Chora...






Właśnie teraz, gdy poprawiam matmę musiałam zachorować. Od środy siedzę w domu i o. Wczoraj byłam aby na matmie, bo pisałam poprawkę z "ukochanych" ciągów arytmetycznych. Boże, zrobiłam takie głupie błędy, ugh ;/ ,np. dla mnie

35 : 5 = 6

Matko!!! Szczerze powiem, że prawie nic nie pamiętam, bo tak się źle czułam. Będę skazana na kolejną poprawę ;c a tak się wykułam ;/ pierwszy raz tak dobrze "dogadywałam" się z matematyka o.0



Został nam tak na prawdę tydzień do wakacji (później już będzie wyje**), stwierdzam, że ten czas za szybko zleciał ;c dacie wiarę,że w tym roku już próbna matura!!! MASAKRA!

Boje się ;c 






 " - hej google :)
- czemu mówisz na mnie google? o.0
- ...bo jesteś wszystkim czego szukam "
 


sobota, 31 maja 2014

106. p.

Zbyt dużo pracy, za mało czasu...

Poprawki, nauka, szkoła, a teraz jeszcze zdjęcia. Nie wiem w co włożyć ręce. Dziś robię za fotografa na jednej z imprez i cholernie się boję. Czego? Nie wiem. Wszystkiego, tak w skrócie. Pogoda robi z nami co chce. Dziś różnie. Przepraszam, że dawno się nie odzywałam. Love u.


#no_make-up

105.M.

Hey!

OGÓŁEM

Wiemy, zaniedbałyśmy tego bloga na max'a ale jak się domyślacie (albo i nie) jest czerwiec i poprawki!
Historię już poprawiłam <3, zastała jeszcze matma. Jestem w rozpaczy, bo nie będę miała 4. z geografii- SMUTECEK ;c


*         *          *

HOUSE PARTY


Z wczoraj na dzisiaj była u mnie Eliza, miałyśmy zrobić zadania na "Bitwę o TEZM" ale jak to my, zamówiłyśmy pizzę, gadałyśmy na omegle i w końcu poszłyśmy spać. Muszę napisać o samochodach przyszłości o.0 super połączenie..



dziewczyna + technologie samochodowe = ...


no właśnie, czemu się równa..nie wiem! No proszę Was, ja większości marek nie znam o.0 a gdzie tu nowości?!

Samochody, które: same parkują, nie brudzą się, mają lekkie silniki, latają,nie rdzewieją... WTF?! O.0

Trudno, coś muszę napisać.


*          *          *

WSZYSTKO I NIC

1.Yh..jestem zła, bo przyjechała z Niemiec mama Kuby i nie zabrała go ze sobą ;c Czekamy więc do wakacji ;/
2.Już niedługo prawdopodobnie będę miała GLANY! <3 połowę może dostanę o mamy :D




3.Drogie Słoneczko! Wiemy, że lubisz bawić się z chmurami w chowanego ale może starczy tej zabawy i łaskawie Nam się pokażesz i przygrzejesz trochę, hmm?! *_*


Trzeba szukać letnich ubrań *__*




Pozdrawiam <3



środa, 21 maja 2014

104. M.

Hejo.

Wiem, zaniedbałam trochę bloga -dziewczyny z resztą też ^^. 

Ostatnimi czasy dzieje się dużo w moim życiu, że tak powiem. Mam aparat, byłam na rajdzie (przez 2 dni przeszłam ze 45km o.0 umierałam ), zaczynam poprawiać oceny, próbuje być bardziej pozytywnie nastawiona i ogólnie jakoś mam humor... może słońce mnie przygrzało o.0 

Dzisiaj nie byłam z dziewczynami ( mam na myśli Olkę i Martę) na dwóch ostatnich niemcach, bo się zwolniłyśmy i poszłyśmy do sklepu po niezdrowe żarcie póżniej na plac zabaw to wszystko skonsumować :D

Jestem gruba i muszę się wziąć za siebie ale stwierdziłam, że chyba poczekam do wakacji i wtedy zacznę moją metamorfozę. Teraz nie mam czasu i nie pilnuje za bardzo wszystkiego ;c 

W szkole jak wspomniałam zaczęły się poprawy ( wszyscy poczuli zagrożenia ^^ ), najbardziej muszę ogarnąć histe i matmę, te przedmioty mnie dołują. Resztę też muszę ale już mi na tamtych tak nie zależy.

W sobotę mam nadzieję, iż będzie ładna pogoda, bo chce zaprosić "naszą ekipę debili" na jakąś pizze czy coś o.0

Lecę na korki z mojej kochanej matmy...czuję, że wkrótce ten związek będzie żył w zgodzie <3

;/


piątek, 16 maja 2014

103. p.




Siema!

           Wiem, że dawno się nie odzywałam. M. nadrobiła jednak za nas wszystkie. I o to właśnie w tym chodzi. Dzień do dupy. Nie dość, że pogoda jest straszna, to jeszcze mój humor... Ciągle deszcz, a ja czuję się jakby był listopad, a nie środek maja. Dopiero teraz dociera do mnie jak bardzo obniżyłam się w nauce. Zawsze mówiłam sobie, że to taki wiek i w ogóle. Jeżeli moje lenistwo można w ten sposób wytłumaczyć to ok, zgadzam się. Czasami zastanawiam się czy liceum to dobry wybór. Klasy nie zamieniłabym na żadną inną, ale jednak ekonom bardziej by mi pasował. Zły wybór mogę jedynie tłumaczyć nauczycielami i ich sposobem nauczania w gimnazjum. Teraz angielski wydaje mi się bardziej ciekawy niż informatyka czy fizyka, a geografię jakoś bym przeżyła. No cóż. Jednak wiem, że teraz wszystko zależy od matury, a ocenami to ja mogę sobie tyłek podetrzeć. Jutro jadę na kolejną osiemnastkę. Szczerze? Najchętniej zostałabym w domu, w swoim ciepłym łóżeczku i przespała cały dzień. Nie mam ochoty na kolejne picie i zabawy. Dodatkowo nie ma bluzki, co zmusza mnie do jutrzejszych zakupów. Tutaj pojawia się kolejny problem, bo będę musiała jutro w miarę wcześnie wstać. Co więcej? A tak. 3 czerwca kolejna wizyta u gastrologa. Mam nadzieję, że zmniejszy mi ilość tabletek. Ostatnio miałam ich 21 dziennie. Teraz wystarczy mieć tyko nadzieję, że mój żołądek naprawi się przez dwa lata, o ile w ogóle. 8 czerwca odwiedzam ortodontę. Prawdopodobnie będą zakładać mi już aparat. Oby nie nastąpiły kolejne komplikacje. Dodatkowo, potwierdzając moją skłonność do chorób i bólu wszystkiego, ostatnio zaczęło boleć mnie kolano, z którym już wcześniej miałam problemy. Moja piszczel jest nie na miejscu. Mam nadzieję, że nie zakończy się to wizytą u lekarza. To tyle... Więcej się chyba nie działo. Dziękuję za uwagę.

Pozdrawiam, Patrycja


PS. Mam dziś dla Was zdjęcia z ostatniego wypadu na rower.








Zadanie dla Was: Znajdź żabę!








środa, 14 maja 2014

102.M.

Taaak to znowu ja..

Widzę, że dziewczyny trochę zaniedbują bloga. Do roboty, leniwce jedne! :)

Nie byłam dzisiaj w szkole ze względu na ortodontę..

MAM APARAAAAAAT! 

Strasznie się bałam ale było super! Nic nie bolało, tylko trochę to jak pani jednym końcem wciskała drut w zamki a drugi mi się wbijał w policzek :D Ogólnie jestem zadowolona.

Minusem jest to, że mam gumki (widać chyba na zdjęciu), które przeszkadzają trochę w jedzeniu i za bardzo nie mogę gryźć, gdyż mam jakiś różowy nadlew z tyłu na zębach. Po co? Po to by zęby, gdy będą się prostować nie ścierały dolnych zębów. Zaczynają mnie swędzić wargi wewnątrz, przez zamki ;/

Mam nadzieję, że nie oszpeciło to mnie jeszcze bardziej...mi się nawet podoba! :)

W piątek o 13stej jadę na Rajd Wisła (harcerstwo) i nie będzie mnie przez 3dni. Wracamy w niedzielę.
Już się nie mogę doczekać!!! Będę podrywała druhów na aparat! hahah <3




Jestem skazana na jedzenie papek i wszystkiego co nie jest gorące, zimne i twarde o.0

Może schudnę! *___________________*



Buuuhahah dostałam na pamiątkę wycisk mojej szczęki! :D <nie patrzcie na te krzywe "coś"

Te małe gumeczki się tak fajnie/ bardzo rozciągają o.0 dacie wiare?! Wosk= ratunek <3

poniedziałek, 12 maja 2014

101.M.

Hejo!


Dzisiaj wyjątkowo mam bardzo dobry humor łiiiiiiiiiiiii cieszcie się ze mną!!! :D



Boże, odwala mi -_-


1. Poprawiłam <w końcu> jedynkę z dialogu (angol) na piąteczkę! 


2. Pani (od angola) powiedziała, że w mogę zdać maturę z ustnego angola nawet na maxa, bo bardzo dobrze mówię w tym języku (nie uważam, żebym zdała nawet na 5 pkt ale ok). Czuję się taka wyróżniona! :D

3. Jutro powinnam poprawić matmę (ale mi się nie chcę ;/ ), w środę czeka mnie odpowiedź z historii ( pod warunkiem, że się nauczę- MUSZĘ!) i trzeba się wziąć za geografię, bo sama czwóreczka chyba nie przyjdzie (szkoda ;c)


Zawaliłam strasznie przez te dwa ostatnie miesiące ;c muszę wyjść na prostą, niedługo koniec roku a poza tym chcę jechać na obóz ;c


4. Po jutrze jadę założyć aparat. Z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej się boję jak to będzie ;/

5. Z panem K. (przepraszam, że tak pisze. Wiem, nie lubisz tego :P) znowu rozmawiam, jako znajomi i mam nadzieję, że tak zostanie... szkoda, że tak wyszło.

6. Mam starszego braaaataaa! Został nim pan D. -znajomy, który aby napiszę i już się śmieje nie wiadomo czemu. Bardzo pozytywny człowiek. Oby takich więcej na tej Ziemi. :)


Rozpisałam się trochę o.0 nie wszystko jeszcze napisałam, ale są to mało ważne rzeczy. Dziękuję za uwagę i do "zobaczenia" 



*Zauważyłam, że zbyt łatwo ufam ludziom i się do nich "kleje"*

sobota, 10 maja 2014

100.M.

Aaaaaa setny wpis jest mój!!! <3

No więc tak...

1. Pożegnałam się z panem K. ;/ "trochę" się pokłóciliśmy, szkoda, że nie umie zrozumieć, że zrobiłam to dla Niego i dla siebie... szkoda ;c

2.Aktualnie rozmawiam sobie z Kuuuubąąąą na skypie, który robi/chcę robić mi zdjęcia ale mu nie pozwalam, bo jestem brzydka!!!

3.W szkole masakra ;/ referat na temat Katynia czeka, a mi się nie chce pisać ;/ 

4.Wczoraj były u mnie dziewuszki <Kaśka z Elizą> zrobiłyśmy sobie mała vixe :D



5. Muszę poprawić historię, bo kiepsko mi idzie ;c mam nadzieję, że jakoś to wyjdzie :|



Podsumowując wszystko się zjeba** i znowu jestem sama ;c Może musiało tak być...kto wie..? -_-


PS. Czas zacząć odchudzanie po raz...nie wiem, który...

99. K

No siema :*




No troche czasu mineło zanim się odezwałam. oj tam. Obowiązki, obowiązki i jeszcze raz obowiązki. :/ to wszystko przez nie! Ale teraz mam chwile czasu, bo niedługo  przyjedzie M. Coś czuje że nasza rozmowa nie bd miła, ale się okaże... 

Potwierdzam, z P nie jeździ się tak źle. przeżyłyśmy więc jest dobrze :) 

A i NIE POZWALAM Ci się przenieść do orange P, słyszysz??? Noł wej ! Bo z kim ja bd pisać? :/ Ostatnio jak usuwałam wiadomości (a miałam ich jakies 900) to 500 wiadomosci było od Ciebie :) Czyli cały pakiet :) hahah :D

 No i także tego.... mam od chuja nauki, a chęci brak... Najlepiej bym obejrzała sobie jakieś filmy :D wtedy bym była zadowolona, a tak to czeka mnie jakieś  70 ston na pamięć z histy :/ masakra... a i jeszcze polski. wesele.... Ratuujecie !

 Jeszcze w piątek czeka mnie lekarz... mam nadzieje, że nie bd musiała juz "cpać" tych tabletek, bo już mam ich po dziurki w nosie...

Mam nadzieje że dotrwam do 27 czerwca, bo wtedy WAKAAACJE !

piątek, 9 maja 2014

98. p.



        Cześć!

   Co u Was? Wiem, dawno się nie odzywaliśmy. Czym to tłumaczyć? Chyba brakiem czasu i jakichkolwiek chęci, by tutaj zajrzeć. Przepraszam. Odebrałam prawo jazdy, pierwsze spotkanie z policją już za mną, a w środę miałam operację. Wyglądam jak chomik. Nigdy więcej nie chcę tego powtarzać. Coś okropnego. Łzy mi leciały po policzkach, a kiedy otworzyłam oczy widziałam mnóstwo głów nad sobą i masę jakiś dziwnych, specjalistycznych urządzeń. Nasza majówka się skończyła, a równo z jej zakończeniem zaczęła się moja przygoda z samochodem. K. może potwierdzić czy jeżdżę aż tak strasznie. Jeszcze nie zginęłyśmy. M. i K. wpadły do mnie w poniedziałek i dostałam zajebisty prezent. Mój chłopak na pewno się ucieszy. Teraz pozostało mi granie w SIMS 2. Ale dziś się wkurzyłam. Postanowiłam zrobić rodzinę i dorobić się nią mnóstwa kasy bez żadnych kodów. I wiecie co? Mój Sim zginął. Debilowi kazałam naprawić komputer, a on wziął i umarł. Ale kostucha była fajna. Dzwoniła gdzieś z komórki. Od tego tygodnia zaczyna się masa nauki. Koniec roku coraz bliżej, a mi nic się nie chce. Moje oceny to jakaś porażka. Jest nadzieja, że niedługo dostanę nowy telefon. Jednak nic nie wiadomo. Zależy to od ceny zdjęcia simlock'a. Myślę, że tanie to nie będzie i będę mogła się pożegnać z moim HTC. A może po prostu przeniosę się do orange?



Najlepsze bułki ever! Prawda, dziewczyny?

niedziela, 4 maja 2014

97.M.

Ughh.. nareszcie w domu, w swoim łóżku ze swoją ukochaną poduszką, ze swoim kiblem i wanna <3

hahah tamtem "dom" też jest spoczko, jednak wole tutejszy *_* 

Jak było...ym podsumować można to jednym słowem:


CHUJ**O


Dlaczego?! 

Nie obyło się bez codziennych kłótni, ciągłego narzekania i sprzeczania się...

A z Nim to już wgl -_-

Nie wiem czy to z nimi (facetami) jest coś nie tak czy to ja jestem jakaś nienormalna o.0 hm, nie mówmy jednak o tym. ;c

Jutro prawdopodobnie jadę do Patki i Kaśki! ;* Szykujcie browary, bo mam zamiar się naje***, najlepiej do nieprzytomności... ;/

W ogóle możecie być ze mnie dumni! Założyłam krótkie spodenki (jak byliśmy na spacerku) i powiem Wam, że moje nogi nawet mi się podobały mimo tego, iż są grube o.0 Chyba pierwszy raz miałam w dupie innych, może dlatego, że nikt mnie tam nie zna o.0 I dobrze!

Mogłabym tak pisać i pisać ale ile można..?! Z resztą nie pamiętam już wielu rzeczy, o których miałam napisać -_- skleroza. 




Tradycyjnie bezsensowne zdjęcia o.0



Kiedyś sobie takie buciki kupie <3


 A to tak jakbyście nie wiedziały/dzieli jak wyglądają rajstopy z bliska o.0 haha zdjęcie z serii: takie tam nudy w samochodzie :D

 

PS. Pozdrawiam dziewczynę, która jechałam "płatna" i puszczałam bańki z okna samochodu :D
PS. 2. Dziękuję Ci za wyjaśnienia i przepraszam za wszystko... ;c ;*




 
Dobranoc! ;*

piątek, 2 maja 2014

96. p.




     Hallo everybody!!!

     Piszę tą notkę już po raz setny i jakoś nie wiem co dokładnie chciałabym w niej zawrzeć. Począwszy od stwierdzenia faktu, że jestem cholernie zmęczona zaraz poinformuję jaki jest tego powód. Otóż wczoraj (01.05.2014) byłam na imprezie osiemnastkowej Labeli. Odbyła się z pewnymi (nie)ciekawymi incydentami, jednak zaliczą ją do tych udanych. Zabawa rozkręciła się dopiero pod koniec, kiedy tańczyliśmy ze szczotkami. Oczywiście muszę podkreślić, że Mariusz był najlepszym kucharzem i cała impreza przeniosła się w końcu tam, gdzie jest jego miejsce. Romantyczny nastrój i siedzenie po pięć osób na jednym krześle to także było normą tej nocy. Do domów wracaliśmy, kiedy na zewnątrz było już jasno. Dziś to już zupełnie inna sprawa. Obudziłam się około 9, wzięłam tabletki, zjadłam śniadanie i ponownie poszłam spać. Do pokoju wpadła dopiero, kiedy wołała mnie na obiad przed godz.14, a ja z wielkim bólem zwlekłam się z łóżka. Moja kochana rodzicielka zrobiła mi pizzę, która wyszła przepyszna (pizza taka pyszna). Chwilę pomogłam jej w jakiejś pracy przy domu i wybrałam się na przejażdżkę samochodem. Coraz bardziej przyzwyczajam się do mojego samochodu. Plus dla mnie. K. powinna się cieszyć, w końcu to jej dupę będę wozić teraz do szkoły. Nie wiem czy wspominałam Wam o ubiegłej sobocie. Wtedy również byłam na imprezie osiemnastkowej. Ją również zaliczam do udanych. Dostałam wtedy nawet bukiet goździków. Pewnie o wielu rzeczach zapomniałam Wam powiedzieć. Wybaczcie. Teraz musimy cieszyć się weekendem majowym i korzystać z niego jak tylko się da.

Patrycja


PS. Założyłam sobie instargama. Zajrzycie http://instagram.com/patrycjabudzich

PS2. Chyba nie mam żadnych normalnych zdjęć. Wszystko idzie na tą stronkę powyżej. Dam znać, kiedy ogarnę osiemnastkowe.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

95. K

The Things We Lost In The Fireeeeeeee  !! <śpiewamy> uhuhuhuh :D
 
Mam dziś nawet dobry humorek, wiec nie jest źle :)
Wczoraj był M. "pobilim się", "powyzywalim" i "pożegnalim" :(
M. wyjezdza. Wraca za tydzień. Dam rade. Wytrzymam.
 18:18 - ktoś o mnie myśli :D ahhahah :D
Nie mam dużo nauki w tym tygodniu, wiec luzik...
A chciałam poinformować ze Patrycja nie była dziś w szkole !! znaczy w szkole była, ale na lekcjach jej nie było :) nie ładnie, gówniarzu <3
 
No wiec tyle ode mnie... Musze iśc pisać wypracowanie z wosu.  Nie mam pojęcia po co to komu :D

A tu jeszcze moje słit focie :


niedziela, 27 kwietnia 2014

94.M.

Uhu uhu! To już jutro!!!

Od jutra do niedzieli (4.05) zamieszkuję Rumię (takie miasto niedaleko Gdyni :D )

Jeszcze tylko trochę, tylko kilka(naście) godzin, minut i się zobaczymy <3- jak wszystko dobrze pójdzie -_-

Nom, to ten, nie wiem czy będę miałam przez ten tydzień internet dlatego dużo tutaj nie napiszę ;c jak coś to Kaśka albo Patka napiszą co u mnie i w ogóle. 

Mam taki mega zaje*** humor, chociaż nie powinnam się zbytnio cieszyć, gdyż dzisiaj o 7 rano zmarła moja babcia [*] Trzecia osoba, która zmarła po części przeze mnie- przynajmniej ja tak sądzę ;c Obwiniam się, wiem że może nie powinnam ale mimo wszystko mogłam jej pomóc...

Czyli można powiedzieć, że...
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
 zabiłam trzy osoby?! o.0 



Jestem okropna...



A macie moje pakowanie :P

















 Kolacyyyyyjjjjaaa <3








A to z piątkowego spotkania z pijakami moimi ^^












A, zapomniałabym...zaczęłam zumbować!!! (jeżeli jest wgl takie słowo o.0)

Odkryłam świetnego faceta <3 i ćwiczę z Nimi 2 dni dopiero ale jest świetnie!




Do "zobaczenia" (do kiedyś tam)