poniedziałek, 21 kwietnia 2014

91. p.




      Dopiero co wstałam i jakoś nie jestem z tego powodu dumna. Mogłabym spać i spać. Wczorajsza 18-stka zaliczona do udanych. Zdecydowanie się wybawiłam, chociaż wróciliśmy już przed trzecią. Jolka trochę pomarudziła na ból dupy, ale każdy będzie musiał to przejść. Ja miałam siniaki 3 tygodnie. Powodzenia Joluś! Wczoraj mieliśmy Wielkanoc. Ze święconki zjadłam aż kawałek ciasta i wzięłam sól do kanapek. Szaleństwo! Jajka nie zjadłam żadnego. Ojejciu. A teraz siedzę na łóżku z laptopem na kolanach, piszę z M. i zajebiście przymulam. Oczywiście gratulacje dla mojej mamy, która oblała mnie dziś o jakiejś 8 rano. Dziękuję, że o mnie pamiętałaś! :)



 Oto moja wczorajsza kreacja... Wiem, zajebiste zdjęcia...




Taaak.... wcale nie widać kim się jaram.
Jesteś szczęśliwy, Hazza, że mam tyle Twoich zdjęć? 

Obetnij te włosy do cholery!  
 



W czasie świąt dzieci się nudzą...
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz