piątek, 7 marca 2014

49.M.

Po co kurwa, ja w ogóle żyje? Jestem brzydka, nie oszukujmy się. Potrafię spieprzyć wszystko. A szczególnie to na czym mi zależy. Nie będzie już jak dawniej, nigdy kurwa. Powinnam już dawno być martwa. Jestem beznadziejna. Jeszcze się ciągle użalam nad sobą. Zachowuje się jak małe dziecko. Nie potrafię być odpowiedzialna. Nie potrafię być dobra dla ludzi. Ranie ich, ranie wszystkich. Jestem wysoka i mam włosy zniszczone farbą. Pofarbowałam je, bo myślałam, że dzięki temu pokaże, iż jestem silna, ale nie jestem, kruszę się z każdym negatywnym słowem. Kolejny dowód mojej głupoty. Nikt nie wie ile w życiu przeszłam. Jestem cholernie wrażliwa. Co sprawia, że nie daje sobie z tym wszystkim rady. Ciągle się łudzę, że będę szczęśliwa, ale nie umiem zatrzymać przy sobie tego szczęścia, kiedy już jest. Wszyscy wkoło mają do mnie pretensje.  Zastanawiam się co jeszcze musi się w życiu spieprzyć, żebym doceniła to co mam i żeby ludzie w końcu docenili mnie! Nie doceniam nic, zamiast się cieszyć ciągle płacze. No kurwa, nie oszukujmy się. Jestem beznadziejną idiotką. Nie wiem co mam teraz zrobić. 

Nie potrafię żyć bez niego...

To smutne ale prawdziwe...


brzydka ja ;c


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz